Reintegracja chłopców
We wtorek Abraham i Erdachew wrócili do swoich domów. Ich rodziny są faktycznie bardzo ubogie. Żyją z drobnych upraw. Nie mają obecnie innej pracy. Zarówno Abraham, jak i Erdachew mają siedmioro rodzeństwa. Na ulicę wyszli z głodu. Nie było ich w domach 9 miesięcy. Pan Bóg nas im zesłał, byśmy się nimi zaopiekowali i wyprowadzili z tej tragicznej sytuacji.
U nas podciągnęli się w nauce. Pokazaliśmy im, że są wiele warci. Choć opuścili ośrodek, to nie opuścili naszej fundacji. Wciąż będziemy ich wspierać mentalnie i materialnie, by nigdy więcej nie spotkało ich to zło, jakie oferuje im ulica.
Cieszymy się, że rodziny otwarcie ich przyjęły i chcą z nami współpracować. Wierzę, że mimo ubóstwa, dom rodzinny to dla chłopców najlepsze miejsce, by dorastać.

